Balustrady aluminiowe w górach – Ustroń
Balustrady aluminiowe w górach to świetna okazja na inwestycję na lata. A zlecenie produkcji i montażu balustrady aluminiowej w górach – w Ustroniu w Beskidzie Śląskim to wspaniała historia, która na długo pozostanie w naszej pamięci. A to za sprawą kilku aspektów, ale po kolei…
Klient – Pan Krzysztof, który jest właścicielem byłego prywatnego schroniska w Ustroniu Orłowej postanowił zainwestować i wymienić stare na nowe balustrady aluminiowe w górach. Rześkie i wilgotne powietrze nie do końca służyły drewnianym balustradom. Szczególnie na balkonach, które w całości poddane zostały wymianie. Warunek na tę inwestycję był jeden – klient chciał wymienić tylko balustrady na trzech balkonach domu, nie inwestując w wymianę balustrad na werandzie. Ta – otacza dom z trzech stron od wschodu aż po zachód i jej stan jest jeszcze w zadowalającym stanie. Niestety, nie posiadaliśmy w ofercie wzoru, który byłby podobny właśnie do balustrady drewnianej na werandzie. Dlatego – było to założeniem do stworzenia indywidualnego projektu.
Balustrady aluminiowe – nowe, indywidualne projekty
Dlatego też pierwszym etapem było stworzenie nowego, indywidualnego projektu specjalnie dla Pana Krzysztofa. W rezultacie – po jego przygotowaniu przez Mariusza i akceptacji Klienta, przystąpiliśmy do zamówienia materiału. Nie tylko wzór był tu nietypowy, ale również i kolor, gdyż na co dzień nie zdarza nam się malować profili balustrad aluminiowych na drewnopodobny kolor sosny. I powiem szczerze, sam osobiście nie byłem do niego nazbyt przekonany. Jednak do czasu…
Na hali produkcyjnej terminy goniły, jesień była już solidna a górska zima zbliżała się nieubłaganie. Dlatego ten montaż musiał być podzielony na kilka etapów. Pierwszym z nich był sam transport. W sobotę, na którą umówiliśmy się na dostarczenie balustrad pogoda była jeszcze słoneczna. Choć u podnóża góry na którą wiedzie tylko częściowo droga techniczna a później czerwony pieszy szlak było już dość sporo wilgoci i wiele kolorowych, mokrych bukowych liści na kamienistej drodze. Inwestor przybył z pomocą i swoim świetnym SUV-em z napędem 4-Matic 😉 wyciągnął nam na szczyt przyczepę załadowaną balustradami. Tylko taki transport wchodził w grę. Wyjątkowo ostre zakręty i serpentyny, spore nachylenie terenu oraz wilgoć, mokre i śliskie liście, kamienie… one uniemożliwiały wjazd nawet dłuższemu busowi, a przyczepa… pięknie dała się na górę poprowadzić. I fakt jest jeden, bez napędu jaszczurki nie byłoby szans tego wyciągnąć.
Balustrady aluminiowe – montaż z pięknymi widokami
Po kilku dniach wróciliśmy do Ustronia i wdrapaliśmy się na szczyt swoim, nie tak fajnym jak Pana Krzysztofa samochodem. Choć zakładaliśmy z dużą dawką prawdopodobieństwa, że ze względu na coraz większą ilość mokrych liści może się nie udać… Na szczęście, zawodowstwo kierowcy pokazało, że tym razem nie musimy deptać z narzędziami na piechotę. Tego dnia jednak sukcesu nie było… Zimno, bo tylko około 5 st. C oraz padająca delikatna mżawka z chmur znacznie spowalniała tempo prac. Na dodatek pierwszy raz tej jesieni widzieliśmy padający śnieg… Wiedzieliśmy już doskonale, że zima depcze nam po piętach…
Kolejnym razem było już znacznie lepiej. Balustrady aluminiowe w górach zostały zamontowane do kompozytowego podłoża od góry oraz zabezpieczone do ściany. Poręczowanie szło dobrym tempem. I pogodzie również podobała się nasza robota, tak, że nawet słońce wyszło zza chmur by sprawdzić, jak to wygląda. Tego dnia – przyznając szczerze, nie odmówiliśmy sobie małego, skromnego, jesiennego grilla, który jak się okazało, był ostatnim w sezonie…
Wspaniały efekt i inwestycja na długie lata
Podsumowując – efekt końcowy okazał się wspaniały. Dom na szczycie Orłowej i nowe balustrady aluminiowe w górach w kolorze drewnopodobnym sosny prezentowały się rewelacyjnie. Na dodatek przeprowadzona inwestycja będzie służyła przez lata. Balustrady z aluminium, szczególnie w tym górskim, wilgotnym klimacie nie będą wymagały szlifowania i malowania, o czym szerzej piszemy tutaj. Ponadto kolor sosny, naprawdę bardzo pasuje do tego górskiego, beskidzkiego klimatu, w którym jesienna przyroda ma zupełnie inny zapach i wygląd.
Na koniec naszego spotkania w Ustroniu, korzystając z chwili wolnego czasu podeszliśmy szlakiem w górę, na sam szczyt Orłowej. W rezultacie choć przez chwilę mogliśmy poczuć jeszcze smak górskich wędrówek przed zimowym narciarskim szaleństwem. A tu, wysoko, już niebawem miało ono zagościć w tym regionie Beskidów.
Jeżeli podoba Wam się ta historia, zapraszamy na jedną z poprzednich górskich wypraw. Może do Niemiec? 😉
balustradyzaluminium.pl / gelanderausaluminium.de
- Model: Projekty indywidualne
- Wersja: 80
- Kolor: drewnopodobny sosna